Zdałam sobie niedawno sprawę, że ludzie nadal niewiele wiedzą o tym, czym jest nerwica. O depresji coraz więcej się mówi i wierzę (choć pewnie żyję w pewnego rodzaju bańce), że zwiększa się społeczna świadomość i już niedługo tylko ignorant będzie utożsamiał depresję z lenistwem/smutkiem/słabym charakterem. Ale mam wrażenie, że nadal nerwica to w oczach wielu
Browsing tag: depresja
Niewiele ostatnio pisałam o tym, co u nas się dzieje. W skrócie: żadnych większych rewelacji, ale i tak myślę, że czas na małe uaktualnienie. Na długi weekend czerwcowy pojechaliśmy w Tatry. Pierwszy raz byłam tam z P. i była to pierwsza wizyta w polskich górach Księcia T. (w polskich, bo rok temu tak się złożyło,
Rok 2016 był chujem, myślę, że wszyscy są mniej więcej zgodni co do tego. Z niecierpliwością wyczekuję 2017, bo choć może być gorzej, to wolę sobie tego nie wyobrażać. Mimo wszystko jednak wróciłam do normalności na tyle, by być w stanie napisać ten tekst, w którym trochę się wytłumaczę z niepisania, trochę ponarzekam, trochę podsumuję. Bo,
Wiosna, bo budzi się nowe, wiosna, bo zmiany. Lato, bo gorąco nieznośnie, bo w planach już wakacje, bo słońce razi w oczy. Jesień, bo skoro nowe idzie, to stare odchodzi. Zima, bo czasem coś kłuje w środku lodowatym zimnem. Kiedyś chyba nawet lubiłam ten stan. Gdy na zewnątrz właściwie nic się nie dzieje, a w
To nie jest superaśna notka o tym, jakie super jest macierzyństwo. Ani o tym, jak to wszystko jest wspaniałe i rzygające tęczą, że wiosna i motylki, że codziennie rano biegam, więc jestem najbardziej fit mamą na dzielni. Że jem tylko jarmuż i kiełki, a moje dziecko deklamuje już inwokację. To nie jest też notka o