Odkąd zostałam czyjąś starą, złote rady wszystkich wokół – szczególnie tych bezdzietnych – przeczołgały mnie przez całą paletę emocji oscylujących gdzieś pomiędzy wściekłością a rozpaczą, łącznie z tym, że przez chwilę prawie uwierzyłam, że jestem do kitu. Ale chyba każdy, kto pierwszy raz zostaje rodzicem musi przejść przez taki chrzest bojowy. Ad rem, żeby nie
O mnie
Cześć, mam na imię Natalia, ale mów mi Nat. Lubię muzykę Archive, kolor turkusowy i dobre filmy. Hobbystycznie przełamuję swoje lęki i krytykuję ludzi. Nałogowo powątpiewam. Na co dzień przyjaźnię się ze swoją nerwicą. Jestem introwertyczką. Bywam złośliwa. Używam ironii dużo i często. Nie trawię laktozy ani disco polo.